Jorge Blanco w Polsce! Zobacz relację z wizyty

Kilka dni temu, meksykański idol nastolatek, odwiedził nasz kraj już po raz trzeci w swojej karierze zawodowej. Jednak tym razem, przybył on solo, jak support zespołu R5. W sobotę, 21 października, Jorge dotarł do Polski, gdzie późnym wieczorem udzielał wywiadu dla Universal Music Polska. Po siedzibą tego budynku, czekały na niego fanki, do których wyszedł po zakończeniu swojej pracy. Piosenkarz każdego przytulił, zaśpiewał z wielbicielkami jego przebojową piosenkę „Una Noche”, a na koniec, zrobił sobie grupowe zdjęcia z fanami oraz flagą naszego kraju.



Następnego dnia o godzinie 8:30, Blanco stawił się w kawiarence DDTVN, gdzie przywitał go tłum fanów. Jorgistas, wpuszczane przez ochroniarzy do środka, mogły zrobić sobie z nim zdjęcie, przytulić, zamienić kilka słów czy też po prostu posłuchać i wraz z nim zaśpiewać piosenki, które grał akustycznie wraz z jego gitarzystą, siedząc na czerwonej kanapie. Po kilku godzinach spotkania z fanami, został zaproszony na górę, do studia DDTVN, gdzie udzielił wywiadu dla tej słynnej, polskiej stacji telewizyjnej. Po rozmowie z dziennikarzami, ponownie wrócił do fanów. Kiedy czas jego wizyty w kawiarence dobiegł końca, a nie każda osoba, która przyszła na róg ulicy Marszałkowskiej i Hożej została wpuszczona do środka, Jorge postanowił wyjść i zrobić grupowe selfie ze wszystkimi.



Następnie skierował się samochodem do Progresji, w której miał odbyć się koncert. W ośrodku imprezy, muzyk udzielał wywiadu fanom oraz zostawił napis #Jorgewashere, który niestety został zmyty przez obsługę baru, który znajdował się miejscu tego wydarzenia. Około godziny siedemnastej, Blanco spotykał się z fanami, w związku z meet&greet. Koncert Meksykanina zaczął się z lekkim opóźnieniem, jednak wynagrodził to wszystkim swoim profesjonalnym, emocjonującym i niesamowitym występem. Jorge zaczął swoje widowisko piosenką "Risky Business", a zaś jego chwile na scenie obejmowały osiem piosenek. Podczas koncertu wygłosił on przemowę do polskiej publiczności, mówiąc, że nie chce płakać i że jesteśmy najlepszym miejscem na zakończenie trasy. Cała sala w ramach podziękowań za wspaniały występ krzyczała "gracias" czy też "dziękujemy", co bardzo go wzruszyło. Dał on swoim polskim fanom pole do popisu, ponieważ wszyscy śpiewali, skakali i bawili się wraz z nim. Koncert zakończył się piosenką "Beautiful Mistake", po której Jorge zszedł ze sceny i tak zakończył swoją miesięczną przygodę z zespołem R5.


 Byliście na koncercie Jorge? Jakie są wasze wrażenia i odczucia? Pochwalcie się w komentarzach!



Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.